Mam w głowie słowa Miłobędzkiej. Jestem do znikania. I do ratowania. Do patrzenia przez obiektyw.…
Dzień z Ewą był z gatunku cudnych, nie do powtórzenia, chociaż o mały włos i…
początkowo miało być ostro i gitarowo. wyszło subtelnie i przede wszystkim seksownie. ewa poprosiła mnie…