To jest zdecydowanie ten czas. Czas na kwiaty (i porcelanę), a dzisiaj wszyscy spotykamy się na Mysiej. Mam wrażenie, że Święto kwiatów organizowane przez Magazyn Usta i MYSIĄ 3 przyciągnęło dziś każdego. Miłośników sukulentów, wielbicieli kwiatowych wzorów i roślinnych motywów czy chociażby tych, którzy po prostu uwielbiają świeże kwiaty w wazonie (i to nie byle jakim). Nie ma nic piękniejszego od zapachu przełamanej gałęzi (a ja aktualnie szukam takich perfum, help!). Wpadłam na chwilę i zastałam dzikie tłumy, mimo że był to dopiero początek. Zobaczyłam mój ślubny wax na stoisku Kwiaty & miut, uśmiechnęłam się do Fenkowego serca, zachwyciłam się różową porcelaną i pobiegłam dalej, robić zdjęcia.
Relacje i wydarzenia
Święto kwiatów II
Previous Post
Stara Szkoła - Wzgórza Dylewskie
Next Post
Lizbona i Porto w marcu
2 komentarze
I.Z.
10 kwietnia 2016 at 20:56A ja wcale nie byłam, chociaż kwiaty i ceramikę kocham ogromnie:) Ale nie w centrum handlowym i w tłumie!
Bardzo polecam jedno z najwspanialszych świąt kwiatowych jakie nastąpi lada moment czyli kwitnienie magnolii! W zagajnikach magnoliowych w Powsinie można stracić oddech z wrażenia, a w gąszczu piękna zapomnieć o rzeczywistości! Warto się wybrać w tygodniu, kiedy mało ludzi… Jedno z najpiękniejszych miejsc (i możliwych chwil) w okolicach Warszawy!
tola
11 kwietnia 2016 at 11:17uwielbiam magnolie! w tym roku widziałam już kwitnące, ale chętnie zobaczę i w Warszawie :))