budapeszt, miasto żółtych tramwajów, pięknie odrestaurowanych kamienic oraz łączących budę z pesztem mostów. oczarował nas bardziej, niż się spodziewaliśmy. zgodnie stwierdziliśmy, że miasto przypomina trochę czeską pragę, a trochę nasz wrocław. mimo, że w obcym kraju (z totalnie dziwacznym językiem w tle), czuliśmy się jak u siebie.
mieszkanie w kamienicy przy moście łańcuchowym to był dobry wybór. trasę mostu pokonywaliśmy kilka razy dziennie, za każdym razem zachwycając się pięknem dunaju i otaczających rzekę zabytków. a trzeba przyznać, że budapeszt do zaoferowania ma wiele. i co najlepsze, wszystko jest w zasięgu wzroku. góra gellerta, zamek królewski i wyspa małgorzaty to najważniejsze punkty na mapie miasta. górzysty teren po stronie budy jest idealnym miejscem do podziwiania budapesztu z góry.
9 komentarzy
Sake
5 września 2012 at 22:53Piękne kolory. Piękne zdjęcia. Kocham Budapeszt i mam nadzieję, że niedługo zobaczę Wrocław.
pink-pocket
6 września 2012 at 11:05Przepiękne zdjęcia, drugie najbardziej mi się podoba, nigdy nie byłam w Budapeszcie i szczerze nie przypuszczałam, że może być taki piękny :)
pauli
6 września 2012 at 13:29Zaraz, zaraz, to Ty mieszkasz we Wrocławiu? :)
tola
6 września 2012 at 21:01nope, w warszawie, tak tylko wspomniałam o wrocławiu, bo mi się przypomniał :)
Kaś
6 września 2012 at 17:17jak miło zobaczyć Budapeszt jeszcze raz, przynajmniej na zdjęciach…
byliśmy tam w sierpniu i musimy powrócić, bo się zakochałam w tym mieście, w tych mostach, tramwajach i ulicach… Budapeszt zachwyca:)!
pauli
7 września 2012 at 14:46szkoda wielka, już nas widziałam na wspólnej kawie :(
tola
8 września 2012 at 11:05;)))
rzeczoksiazkach.pl
12 września 2012 at 22:22Piękny Budapeszt i znowu cudowne zdjęcia…
WatermelonSquare
18 września 2012 at 01:07bardzo klimatyczne zdjecia, ciesza oko :) pozdrawiam!