Tola Piotrowska
Kawiarnia Kuchnia

Red in my head

czarno-białe klisze. czerwień na poduszkach i paznokciach. ulubione my’o’my.

You Might Also Like...

16 komentarzy

  • Reply
    kelly
    11 listopada 2012 at 21:35

    O tak..i u mnie czerwień, ale na ustach:)

  • Reply
    Ula
    11 listopada 2012 at 22:08

    Czy ten Zenit jest z Heliosem 44m? Jesteś zadowolona z aparatu? Bo ja właśnie przymierzam się do jego zakupu :)

    • Reply
      Agnieszka
      12 listopada 2012 at 01:45

      jesli tak(bo sama nie wiem) to świetnie!. ja jestem z niego bardzo zadowolona:)

      Piekna ta czerwien na paznokciach! masz swoja ulubioną?
      pozdrawiam!

    • Reply
      tola
      15 listopada 2012 at 10:24

      tak, to ten :) ostatnio go porzuciłam na rzecz smeny, ale jest w porządku!

  • Reply
    lemonmaoam
    11 listopada 2012 at 22:09

    ja od kilku dni też w czerwonych paznokciach. B. jest Ci za to bardzo wdzięczny (bo to o Tobie myślałam kupując lakier w drogerii :)).

    • Reply
      tola
      15 listopada 2012 at 10:33

      miło mi (;

  • Reply
    Agnieszka
    11 listopada 2012 at 23:47

    ah, kawa kawunia.

  • Reply
    Czmiel
    12 listopada 2012 at 08:39

    Czerwień bardzo kobieca!

  • Reply
    Czmiel
    12 listopada 2012 at 10:03

    + taguję Cię w Liebster Blog Award – szczegóły u mnie ;)

  • Reply
    folje
    12 listopada 2012 at 20:56

    pierwsze zdjęcie jest przepiękne. uwielbiam kadry z kawą i paznokciami ;)

  • Reply
    Aleksandra
    13 listopada 2012 at 19:07

    Świetne zdjęcia !
    Uwielbiam czerwone paznokcie :)

  • Reply
    Jag
    14 listopada 2012 at 16:33

    Tola, muszę Ci to napisać: masz bardzo ładne paznokcie. Już któryś raz je widzę i naprawdę miło popatrzeć :)

    • Reply
      tola
      15 listopada 2012 at 10:28

      hihi, dziękuję, miło że ktoś zauważa takie rzeczy (;

    • Reply
      krupakasia
      15 listopada 2012 at 20:46

      Ha! Jag mnie uprzedziła z tymi paznokciami. Śliczne! I zawsze takie ładne kolory… Zakochałam się w Twoim butelkowym zielonym Essie, szukałam go w Superpharmie i nie znalazłam. A na jesień byłby super… no nic, szukam dalej ;)

    • Reply
      tola
      15 listopada 2012 at 21:03

      jak go kupowałam w douglasie, to była jakaś wyprzedaż, może końcówka serii, pewnie dlatego…

  • Reply
    pink-pocket
    17 listopada 2012 at 13:42

    Pierwsze zdjęcie boskie :)

Leave a Reply