paros to restauracja grecka, która od progu zachwyca prostym, eleganckim, biało-niebieskim wystrojem. to idealne miejsce na romantyczną kolację, a także na szybki lunch (o ile ktoś mieszka lub pracuje blisko ul. jasnej). nas – miłośników souvlaków, grillowanych warzyw, dolmades, tzatzików i całej kuchni greckiej – zauroczył od pierwszej wizyty.
ostatnio zachwycaliśmy się pastą z oliwek, która pojawiła się jako przystawka. na obiad natomiast zjedliśmy: półmisek mięs i risotto z kurczakiem oraz świeżym szpinakiem. zdecydowanie warto, zwłaszcza w porze lunchu, kiedy ceny poszczególnych dań nie są aż tak bardzo wysokie.
3 komentarze
Cimnaa
2 czerwca 2012 at 14:26piękny wystrój! chciałabym spróbować jakiegoś dania ;)
gosia maik
6 czerwca 2012 at 10:17Wspaniały wystrój, przypomina mi jedną knajpkę na Santorini i sprawia, że marzę o wakacjach… :)
tola
6 czerwca 2012 at 19:01też od razu sobie przypomniałam swój letni pobyt w grecji i na santorini :)