idealna pogoda na spacerowanie oraz jedzenie na świeżym powietrzu. przepyszne kanapki z bułkę przez bibułkę (moja z camembertem i gruszką – mistrzostwo świata! serio serio, dawno nie jadłam czegoś tak prostego i dobrego) oraz frytki prosto z okienka. kolejne miejsca na kulinarnej mapie warszawy, które zdecydowanie warto odwiedzić.
Kuchnia
bułkę przez bibułkę | okienko
Previous Post
now i'm just chasing time
Next Post
plac grzybowski | pardon, to tu
5 komentarzy
BLACKDRESSES
7 czerwca 2012 at 22:28Muszę iść w końcu na te frytki!
tola
7 czerwca 2012 at 22:35frytki frytkami, ale te kanapki… ;)
Anonymous
8 czerwca 2012 at 23:30frytek nie jadam raczej, ale te bym zjadła. i kanapki też. z Tobą. chciałabym. (:
cook
tola
9 czerwca 2012 at 09:51wiem, też bym.
Anonymous
12 czerwca 2012 at 13:01I pierścionek z niebieskim oczkiem, pamiętam, jak pisałaś… :)