To była jedna z najcudowniejszych modelek, które miałam okazję fotografować. Słodka, urocza i przede wszystkim mądra. Buzia pełna piegów i niebieskie oczy. Piękne dołeczki oraz promienny uśmiech. Czego chcieć więcej? Zosia przyszła na sesję przygotowana. Tak jak przystało na nastolatkę. Nowe sztyblety, jeansowe szorty i kilka bluzek oraz czapek, by nie było nudno. A w ręku balony, które przewędrowały całą Warszawę, z Ursusa na Powiśle. Poszłyśmy na wystrzałową lemoniadę (specjalnie przygotowaną dla Zosi przez pana barmana). Nie obyło się też bez lodów na patyku, z których słynie Om nom nom. Najedzone i zadowolone ruszyłyśmy na Mariensztat. Zosia pozowała jak prawdziwa modelka. Miała mnóstwo pomysłów i jeszcze więcej energii. A urody pozazdrościłam jej od pierwszego wejrzenia. Za kilka lat wyrośnie z niej piękna, młoda kobietka. To było świetne popołudnie, dziękuję Zosiu! Bardzo się cieszę, że Cię poznałam!
Fotografia• Sesja rodzinna
Zosia
Previous Post
Not anymore nameless
Next Post
Belle - Sillage
5 komentarzy
Anonymous
11 października 2013 at 09:59Cudne zdjecia! Przepiekna modelka! Na prawde swietna robota :)
Anonymous
11 października 2013 at 10:01Modelka jest nasza więc nie chwalimy ale za to dziękujemy za NIESAMOWITE, PIĘKNE zdjęcia i CUDOWNE wrażenia. Zosia wróciła do domu szczęśliwa choć bardzo zmęczona. Garderobę dobierała przez cały poprzedni tydzień (byłyśmy nawet na specjalnych zakupach). Polecamy Panią fotograf wszystkim i jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJEMY!
tola
11 października 2013 at 19:35ja również bardzo dziękuję :)
Anonymous
11 października 2013 at 12:29Śliczna Zosienka:)
Czmiel
11 października 2013 at 21:16Prześliczna, słodkie, piękne zdjęcia!