zdjęcia nachodzące na siebie, droga do pracy i droga na plażę. oraz widok ze starego mieszkania. lubię analogi, takie niepoprawne, rozmazane, smenowe. dużo wrażeń ukrytych w kliszach.
Fotografia
zdjęcia nachodzące na siebie, droga do pracy i droga na plażę. oraz widok ze starego mieszkania. lubię analogi, takie niepoprawne, rozmazane, smenowe. dużo wrażeń ukrytych w kliszach.
11 komentarzy
.
6 października 2012 at 22:04również uwielbiam analogi, klimat nieziemski. nawet ze zwykłego na pozór momentu tworzy się coś niesamowitego
Monika
7 października 2012 at 09:05niepoprawne.idealne słowo opisujące żyjące własnym tokiem analogi.lubię.bardzo.
Ula
7 października 2012 at 11:25Super wyszły!:)
pink-pocket
7 października 2012 at 11:41uwielbiam analogi, zdjęcia wydają mi się zawsze magiczne :)
Agnieszka
7 października 2012 at 23:08świetnie wyszły!
dziekuje za odwiedziny i jesli pozwolisz zostaje u Ciebie na dłużej:))
tola
10 października 2012 at 22:33zapraszam :)
gosia maik
8 października 2012 at 11:07Klimatyczne:) Lubię oglądać ale sama analogów nie robiłam od jakchś… 10 lat? (ojej?)
Ale ostatnio po głowie chodzi mi polaroid…
tola
10 października 2012 at 22:34polaroid jest super, tez bym bardzo chciała :)
Ula
9 października 2012 at 20:23Byłam pewna, że zostawiłam tu komentarz! Hmm no ale może wystąpił jakiś błąd. W każdym razie foty wyszły świetnie. Moimi faworytami są 2,4 i ostatnie :)
tola
10 października 2012 at 22:33komentarz trafił do spamu, ale już go stamtąd zabrałam (:
też chyba podoba mi się najbardziej nr 2 :)
aleksangria
10 października 2012 at 11:34warszawa! o jak slicznie