Nie ma nic piękniejszego niż spacer po lesie i cisza, która roznosi się wokół. Można schować się w cieniu drzew lub zamknąć oczy, zerkając na słońce. Można też przytulić się do kogoś bliskiego i dać się sfotografować, uśmiechając się po cichu. Było mi bardzo miło ich poznać. Kasia i Piotrek w duecie są tak uroczy, że aż policzki bolą od śmiechu. Kasia swój bukiet i wianek zrobiła sama. To zdecydowanie kreatywna dusza, a jej zdolności możecie podpatrzeć, odwiedzając jej sklep z ręcznie szytą bielizną Le Baiser. Tymczasem zostawiam Was z lasem, piękną parą i zdjęciami.
Fotografia• Sesja ślubna
Sesja ślubna w lesie – Kasia i Piotrek
Previous Post
Camp Spa
Next Post
Ślub w Starej Oranżerii - Agathe i Max
No Comments