Brakowało mi tego. Spotykania Was w parku, w lesie, na terenach zielonych. Z zachodzącym słońcem w tle. Obserwowania z aparatem Waszych spojrzeń. W swoją stronę. Rozśmieszania siebie wzajemnie. Spacerów za rękę. Całowania przez rodziców małych stópek. Najbardziej czułych uścisków. Fotografia rodzinna to jest coś cudownego. A w Parku Skaryszewskim zawsze jest bajka!
Z Kasią, Patrykiem i ich małym Antkiem spotkaliśmy się na Saskiej Kępie, w ich ulubionym Parku Skaryszewskim. Znają go jak własną kieszeń i mają z nim wiele cudnych wspomnień. Unikaliśmy tłumów i szukaliśmy kwitnących drzew, które o tej porze są najpiękniejsze. Ciepłe światło wchodziło nam w oczy i prowadziło między drzewa i polany. Mam nadzieję, że nasze wspólne popołudnie będą tak mile wspominać jak ja. A oto dowód!
TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ MOICH SESJI RODZINNYCH >>
Mam nadzieję, że w maju i czerwcu sesje rodzinne rozkwitną. I że będziemy mogli spotykać się w przeróżnych miejscach, na plaży, w parkach i w lasach. Póki co, maj planujemy spędzić na Podlasiu, w okolicach Bielska Podlaskiego i Hajnówki. Gdyby ktoś z Was chciał mieć sesję w tych rejonach (a są naprawdę piękne!), polecam się!
No Comments