Ostatni weekend był pełen cudownych chwil z aparatem. Sobota należała do Marty. Pięknej młodej kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży. Przyszła mama zgłosiła się do mnie z prośbą o sesję zdjęciową, a ja bez wahania się zgodziłam. Pomimo zaawansowanego stanu (za trzy tygodnie na świecie pojawi się mała dziewczynka) Marta była bardzo cierpliwa i dzielnie pozowała przed aparatem. Zachwyciła mnie swoim spokojem i opanowaniem (oraz umiejętnością malowania paznokci u stóp pomimo całkiem sporego już brzuszka!). Chciałam uchwycić ten jej spokój w oczach, świeżość i subtelność. Im częściej naciskałam na spust migawki, tym bardziej czułam, że jestem we właściwym miejscu o właściwej porze. Dziękuję za to cudowne doświadczenie. Sesja ciążowa przebiegła zgodnie z planem.
Fotografia• Sesja ciążowa
Marta – sesja ciążowa
Previous Post
Swap vinted
Next Post
Not anymore nameless
8 komentarzy
Maja Sieńkowska
7 października 2013 at 21:48Tola, nie wiesz, czy powstał już jakiś klub psychofanek twoich fotografii? Chętnie bym dołączyła. ;)
Marta jest piękna!
tola
7 października 2013 at 22:15hihi, Majuuuu ;)
Dolina Kulturalna
8 października 2013 at 10:55Fajną będzie miała dziewczyna pamiątkę, super że przyszło jej do głowy by to uwiecznić. Zwłaszcza że ładnie jej w ciąży :)
marpil
8 października 2013 at 13:59Myślę, że piękno Marty bierze się głównie z jej naturalności. I tej pewności siebie, która towarzyszy procesowi stawania się matką… To w niej widzę, w tych zdjęciach…
Anonymous
9 października 2013 at 14:48Tak, jest to cudowna pamiątka na lata dla mnie i dla córeczki :)
za tak cudowny efekt jest odpowiedzialna tylko „malutka czarodziejka” Tola :)
Dziękujemy bardzo :)
M.
Misia – sesja dziecięca | tolala
6 maja 2014 at 13:17[…] poznałam na jesieni, gdy była jeszcze w brzuchu. Sesję ciążową Marty możecie znaleźć tutaj. Tym razem Malutka grała pierwsze skrzypce, chociaż w asyście cudownej mamy. Razem stworzyły […]
Misia – sesja rodzinna | tolala
6 maja 2014 at 13:18[…] poznałam na jesieni, gdy była jeszcze w brzuchu. Sesję ciążową Marty możecie znaleźć tutaj. Tym razem Malutka grała pierwsze skrzypce, chociaż w asyście cudownej mamy. Razem stworzyły […]
Misia – sesja jesienna | tolala
15 października 2014 at 10:14[…] patrzeć, jak maluchy, które fotografowałam od małego (a dokładnie od ich obecności w brzuchu) rosną na oczach mojego aparatu. Już podczas poprzedniej sesji z Misią dostałam zamówienie od […]