Tola Piotrowska
Knajpa Kuchnia

5 miejsc, gdzie zjesz obiad za mniej niż 15zł

Co i rusz powstają nowe knajpy, w których dobre, często zaskakujące smaki idą w parze z wyższą ceną. Odłóżmy je na bok. Tym razem postanowiłam skupić się na tych miejscach w Warszawie, w których można zjeść smaczny obiad za mniej niż 15zł. Nie znajdziecie na talerzu kwiatów cukinii czy serów zagrodowych, ale po jedzeniu wasz żołądek będzie zadowolony, a w portfelu zostaną pieniądze na kawę czy lody (te naturalne, oczywiście!).

Prasowy
ul. Marszałkowska 10/16

Zacznijmy z grubej, tłustej rury. Król wśród warszawskich barów mlecznych. W porze obiadowej kolejka zakręca na chodniku, ale warto odczekać swoje, by spróbować leniwych utopionych w maśle, z bułką i cukrem na wierzchu (6zł).  Do tego zupa ogórkowa (6zł) i oranżada (2,5zł). Wraca smak dzieciństwa. Dla tych leniwych zdecydowanie warto.

prasowy3

Groole
ul. Śniadeckich 8

Uwielbiam ziemniaki – pod każdą postacią. Te, które podają w Groolach, są pieczone z masłem oraz serem i nadziewane różnościami, od mojej ulubionej bryndzy, po śledzie, różne pasty i mięso. Dwa ziemniaki kosztują 7zł, a dodatki od 2 do 8 zł. Jest też specjał – ziemniak na bogato (15zł) z kilkoma rodzajami past oraz grooldog (12zł), czyli ziemniak z parówą. Jeszcze nie próbowałam chodu, czyli puree z pieczonego ziemniaka z wybranym nadzieniem (10zł). Muszę nadrobić!

Crepe Cafe
ul. Dobra 19

Naleśniki mogłabym jeść codziennie. To moje ulubione danie z dzieciństwa i muszę przyznać, że najlepiej smakują te zrobione w domu, zwłaszcza na słodko. Na słono daję się namówić w knajpach. W Crepe znajdziemy przeróżne smaki. Polecam te wegetariańskie (których podstawą jest tapenada z suszonych pomidorów), czyli np. primavera – z fetą, pomidorami, rukolą i bazylią (14zł). Składniki są świeże, a to podstawa sukcesu. Warto tez zwrócić uwagę na wystrój. Jedzenie w takim otoczeniu jest jeszcze bardziej przyjemne.

crepe1

Mezze
ul. Różana 1

Dobry hummus nie jest zły, a ten w Mezze jest całkiem smaczny. Za każdym razem zamawiam tu pitę falafel (10zł) z wszystkimi dostępnymi warzywami i hummusem na dnie. W picie są również cztery małe falafelki, które nie zawsze są idealne, ale dużo świeżych warzyw (burak! ogór! marchewa!) rekompensuje falafelkowe braki. Polecam, bo taką nadziewaną bułą można się spokojnie najeść.

Krowarzywa
ul. Hoża 42

Kanapka to nie obiad, już widzę ten sprzeciw. Zwłaszcza, że wege – kolejne marudzenie. Gdy jednak odłożymy uprzedzenia na bok i zanurzymy się w smaku pysznej bułki z kotletem jaglanym (12zł) lub z grillowanymi plastrami sezonowych warzyw (14zł), możemy znaleźć się w wege-niebie. Latem w menu są również lody. Najlepsze sorbetowe: melon i cytryna.

krowarzywa1

Jeśli chcecie znaleźć inne miejsca, w których warto napić się kawy czy zjeść coś smacznego, zajrzyjcie do Marysi, która prowadzi bloga żona modna. Tam znajdziecie przewodnik blogerów po ich miastach. W środku również kilka słów o mnie i ode mnie. Zapraszam was gorąco do mojej Warszawy!

 

You Might Also Like...

11 komentarzy

  • Reply
    Karolina Szpunar
    8 sierpnia 2014 at 13:30

    Jaki super pomysł na wpis! Chętnie pozwiedzam i pojem :)

    • Reply
      Tola
      9 sierpnia 2014 at 08:15

      smacznego więc! :))

  • Reply
    Ula
    9 sierpnia 2014 at 23:28

    A czy mogłabyś polecić jakieś inne dobre lodziarnie w Warszawie?

    • Reply
      Karolina
      10 sierpnia 2014 at 20:35

      Bez wątpienia Malinova! :-)

      PS. Świetny pomysł na wpis! Uwielbiam Krowarzywa, byłam tam chyba już ze sto razy. A Groole lądują na mojej liście do odwiedzenia.

    • Reply
      Tola
      12 sierpnia 2014 at 09:33

      sucre lody naturalne przy pl. Zbawiciela – czekoladowe rządzą :)

      • Reply
        Ula
        12 sierpnia 2014 at 23:10

        Dziękuję :) będę musiała spróbować!

  • Reply
    folja
    16 sierpnia 2014 at 09:14

    prasowy i krowa dobre na wszystko.

  • Reply
    Monika Stogowska
    18 sierpnia 2014 at 15:36

    Zgadzam się z wszystkim, ale jeśli chodzi o pity, falafel i hummus – zdecydowanie LafLaf przy Marszałkowskiej góruje nad Mezze :)

  • Reply
    mari
    29 sierpnia 2014 at 08:57

    Jadę właśnie do Warszawy! To chyba oczywiste, że kojarzymi się z tobą. Konieczne wyprobuje lodziarnie.

  • Reply
    Izu
    2 kwietnia 2015 at 10:10

    A czy jadłaś w Barze Mlecznym Babino? ;) (Hoża róg Kruczej)

  • Reply
    Maria
    23 kwietnia 2015 at 16:28

    Uwielbiam krowarzywa! Bywam tam czasem bo studiuję na hożej wiec jest mi bardzo po drodze :D zaczęłam też własnie robić własne domowe wegeburgery, świetna sprawa, polecam
    a do crepe cafe miałam już dawno zajrzećm ale nie było okazji, teraz mnie zachęciłaś :)
    Bardzo fajny, przejrzysty blog, na pewno będę odwiedzać często, pozdrawiam!

Leave a Reply